Z cyklu kolejnych sytuacji w biurze:
"Czy miejsca w autokarze na objazdówce są przydzielane odgórnie? Rozumiem, że rezydent na miejscu zapisuje sobie nazwiska, każde na oddzielnej karteczce i je potem losuje kto i gdzie ma siedzieć? Bo ja muszę mieć pierwsze miejsce!"
Mamy sierpień, sezon wyjazdów turystycznych powoli zbiża się wielkimi krokami ku końcowi. Miejsca w samolotach i wycieczkach na wyczerpaniu, a mimo to w biurach podróży mamy mnóstwo zapytań o oferty last minute. Niezmienną popularnością wśród Klientów są zorganizowane wycieczki autokarowe. W przypadku rezerwacji wycieczek autokarowych zdecydowanie nie polecam opieszałości i długiego podejmowania decyzji, czekając na ofertę typu "a może cena jeszcze spadnie?!". Większość dużych biur podróży (touroeratorów) na wycieczkach objazdowych ustala kolejność wsiadania do autokaru następująco: im wcześniejsza rezerwacja/zakup wycieczki, tym większe prawdopodobieństwo, że będziemy wsiadać do autokaru jako pierwsi, a tym samym mamy większą szansę na lepsze, wymarzone przez nas miejsce, tuż za pilotem wycieczki. Zasada może być też taka, że każda osoba z listy uczestników ma już przydzielone miejsce, a osoba pierwsza na liście ma pierwsze miejsce itd. Każdy touroperator ma swoje zasady, także warto przed zakupem wycieczki dopytać sprzedawcę jaka jest zasada wsiadania do autokaru i zajmowania miejsc. Zastanawiające jest, że niezmiennie od wielu lat ludzie starają się o miejsca z przodu autokaru, zaraz za pilotem, pomimo iż okna są na całej długości pojazdu, a pilot/przewodnik mówi do mikrofonu. Podsumowując - możliwe, że cena we wczesnej rezerwacji wyjazdu będzie o drobinę wyższa, jednak pewność miejsc z przodu autokaru myślę jest dla wielu osób jest ważniejsza!
Następny: Fajny "last"